Nowe Opole, 08 maja 2022 r.

 

Czcigodni Księża, Drodzy Bracia i Siostry, Bezpośrednio po świętach wielkanocnych, przez całą oktawę uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, Kościół w liturgii skupiał się na tajemnicy pustego grobu. Koncentrowaliśmy się na odkryciu, że wielki kamień od grobu jest odsunięty; na zaskoczeniu, a może nawet przerażeniu uczniów, bo nikt nie wiedział co się stało z ciałem Pana. Niektórzy z nich uciekali z Jerozolimy, inni powracali do zajęć i pracy, jaką wykonywali zanim poznali Mistrza z Nazaretu. Widzieliśmy apostołów zamkniętych za drzwiami Wieczernika i bojących się o swój własny los. Ale jednocześnie tym wydarzeniom towarzyszyło ukazywanie się Zmartwychwstałego Jezusa. Nie od razu spowodowało to radość i męstwo w dawaniu świadectwa powołanych przez Jezusa. Dopiero przyjście Zmartwychwstałego do Wieczernika mimo drzwi zamkniętych; ukazanie ran na dłoniach, stopach i w boku Chrystusa; ogłoszenie: Nie lękajcie się! Pokój mój daję wam! Weźmijcie Ducha Świętego! dało uczniom moc bycia świadkiem Jezusa, który żyje. Kolejne dni liturgiczne naszych wspólnot chrześcijańskich to doświadczenie apostołów, którzy wychodzą z ukrycia i nauczają najpierw w samej Jerozolimie, a potem w całej Palestynie. Zaś w tych najbliższych dniach, będziemy towarzyszyć nawróconemu Szawłowi, który wyrusza na swoją pierwszą wyprawę misyjną. Będziemy widzieli jak Dobra Nowina rozszerza się na cały ówcześnie znany świat. Wspólnoty chrześcijańskie rozrastają się. Sprawują „liturgię na cześć Pana” (Dz 13,2), czyli uwielbionego Jezusa, śpiewają psalmy, hymny i kantyki wysławiające Zmartwychwstałego. Działalność apostolska to przyjęcie i podjęcie woli Boga rozpoznanej na modlitwie w świetle mocy Ducha Świętego. Przyszły Apostoł Narodów, Paweł, wraz z towarzyszami Barnabą i Janem Markiem udają się na Cypr i do Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja), by nauczać o Mesjaszu, Jezusie Chrystusie, zapowiedzianym przez proroków, który został umęczony, zabity a trzeciego dnia Zmartwychwstał. Dzieje Apostolskie nie mówią nam o tym czy początkowa działalność Pawła i Barnaby przyniosły sukces czy też porażkę. Spotykali się często z dużą powściągliwością wobec Ewangelii. Pierwsi odbiorcy nauczania o Jezusie zbyt bardzo zajęci byli handlem i kupiectwem. Nie interesowali się sprawami religijnymi. Ich odpowiedzią na głoszenie Ewangelii nie był ani entuzjazm, ani wrogość, lecz obojętność. Ale to nie zatrzymywało świadków Zmartwychwstałego. Szli dalej prowadzeni mocą Ducha. I w tej wytrwałości mogli też doświadczyć owoców swej misji. Po okresie głoszenia na Cyprze, Paweł z towarzyszami idą dalej. Inaczej niż starotestamentalny Jonasz, nie uciekają przed wezwaniem Bożym. Już bardzo zdecydowanie chcą głosić Dobrą Nowinę w świecie kultury hellenistycznej, w świecie pogan. Kulminacją tych działań będzie niebawem mowa Pawła na Areopagu w Atenach. Za każdym razem sedno nauczania apostolskiego stanowi Jezus Chrystus. Paweł ukazuje zbawczy sens Jego śmierci i zmartwychwstania. I tak, Apostoł Narodów dociera do Antiochii Pizydyjskiej i naucza w synagodze. Słyszeliśmy o tym w dzisiejszej pierwszej lekcji z Dziejów Apostolskich. Jego mowa musiała wywrzeć ogromne wrażenie na słuchaczach, gdyż już „w następny szabat zebrało się niemal całe miasto, by słuchać słowa Pańskiego” (Dz 13,44). Wieść o Jezusie Chrystusie wywołała prawdziwe poruszenie. Tych, którzy chcieli słuchać kolejnej mowy Pawła, było bardzo wielu a przyłączyła się do nich także duża liczba pogan. Właśnie ten fakt wywołał gwałtowną reakcję miejscowych Żydów. Choć tydzień wcześniej z uwagą słuchali słów Pawła i nie podnosili sprzeciwu, teraz, motywowani „zazdrością”, rzucali obelgi na niego i sprzeciwiali się temu, co mówił. Ich sprzeciw był spowodowany tym, że do Dobrej Nowiny skłaniało się wielu pogan. Postrzegano ich jako ludzi z zewnątrz, niegodnych, by stać się powiernikami i uczestnikami obietnic Bożych. Żydzi nie wdali się w polemikę z licznie zgromadzonymi poganami, lecz bezwzględnie wystąpili przeciw Pawłowi i jego nauczaniu. Nie przebierając w słowach, uznano go za renegata, który wyprzedaje poganom przywilej wybraństwa. Paweł po raz pierwszy w swej apostolskiej działalności musi dokonać trudnego wyboru. Wobec odrzucenia orędzia o Jezusie przez wyznawców judaizmu zapowiada zwrócenie się do pogan. Zaznacza jednocześnie, że ich odmowa nie może oznaczać unicestwienia obietnic Bożych, których adresatami są również poganie. „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi” — cytuje proroka Izajasza. Widzimy też pełną radości i uwielbienia reakcję pogan, którzy „słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy przeznaczeni do życia wiecznego uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całej krainie” (Dz 13,48-49). Ta radość nie trwała jednak długo, bowiem „Żydzi podburzyli pewne pobożne i wpływowe kobiety oraz dostojników w mieście, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic” (Dz 13,50). Gdy brakuje argumentów, narzędziem sprzeciwu stają się plotki i oczernianie. Aby były skuteczne, należy pozyskać kogoś wpływowego. Wszczynanie i nakręcanie skandali, to częsty — nie tylko w starożytności — sposób rozprawiania się z niewygodnymi osobami i poglądami. Powiew wiary, który zapowiadał się obficie, został brutalnie przerwany. Gdyby polegać jedynie na ludzkich rachubach i siłach, nasuwała się pokusa zaniechania działalności apostolskiej. Nie wiadomo, co dawało dotkliwiej o sobie znać: rozczarowanie czy poczucie samotności? W nieznanym kraju, z nadwerężoną i nadszarpniętą opinią, brutalnie odrzuceni przez swoich — oto najkrótszy opis sytuacji, w jakiej znaleźli się głosiciele Ewangelii. Ale Dzieje Apostolskie kreślą całkowicie odmienny obraz: „A oni otrząsnowszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium, a uczniów przepełniała radość i Duch Święty.” (Dz 13,51-52). Zostawiają w ten sposób za sobą złe wspomnienia. Nie mogli przecież uznać za całkowicie nieudaną misji, dzięki której znaczna liczba pogan uwierzyła w Jezusa! Wrogość w postaci krzywdzących plotek i obmowy dotknęła Pawła i Barnabę, nie dotyczyła jednak tych, których pozyskali dla wiary w Chrystusa. Nie tylko nie osłabiła ich zapału, lecz sprawiła radość i umocnienie przez Ducha Świętego. Tak kształtuje się i krzepnie grunt dla trudów i ucisków, które mieli znosić Paweł oraz wszyscy wiarygodni głosiciele i świadkowie Słowa. Niech Duch Święty napełnia weselem i odwagą wszystkich współczesnych głosicieli Dobrej Nowiny: kapłanów, osoby życia konsekrowanego, alumnów seminariów duchownych, świeckich ewangelizatorów i misjonarzy. Niech będą przepełnieni mocą wytrwania w głoszeniu prawdy o Zmartwychwstałym Chrystusie. Niech ich wiara i świadectwo będzie narzędziem dla Pana, do pozyskiwania, do powołania kolejnych głosicieli prawdy o Zmartwychwstałym Jezusie. Niech żyją pełnią przeświadczenia, że „nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z ręki” Dobrego Pasterza (J 10,28). Za wszelkie modlitwy zanoszone za powołanych i w intencji powołań przez poszczególnych wiernych i powołaniowe grupy formacyjne, wraz z całą wspólnotą Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej, składam gorące podziękowania i w modlitwie proszę dla Was, o dar Bożego błogosławieństwa.

ks. Piotr Paćkowski, Rektor seminarium siedleckiego.